Pentiment. Artysta na tropie Email
Wpisany przez Wojciech Słota napisz do autora    poniedziałek, 18 marca 2024 14:25

 

Dwaj główni konkurenci na konsolowym rynku gier, a więc Sony z kolejnymi wersjami PlayStation i Microsoft z Xboksami przyzwyczaili nas do tego, że prowadzą szlachetną walkę o przychylność klientów wydając czasem gry, w które można uruchomić tylko na ich sprzęcie, czyli tzw. exclusivy. Ten model biznesowy być może jednak odchodzi powoli do lamusa, bowiem japońska korporacja już od pewnego czas swoje największe hity sprzedaje także dla osób używających komputerów osobistych (PC), a Microsoft od tego roku zaczyna iść jeszcze dalej, gdyż gry przygotowane pierwotnie z myślą jedynie o swoich systemach zaczął udostępniać wprost na konsole PlayStation. Na pierwszy ogień poszła niewielki, ale bardzo oryginalny Pentiment z jesieni 2022 roku. I bardzo dobrze, bo o takich właśnie dziełach zwykło się mówić: perełka!


Akcja dwuwymiarowego Pentimentu rozgrywa się w niemieckiej alpejskiej wiosce i pobliskim opactwie, w burzliwych czasach zmian społecznych i religijnych (XVI wiek). Bohaterem, którego losami mamy przyjemność kierować, jest niejaki Andreas Maler, początkujący artysta, który tworzy – u boku bardziej doświadczonych mnichów - księgi w skryptorium. Ma do wykonania jeszcze jedną pracę przed powrotem w rodzinne strony, gdzie czeka już na niego panna gotowa do ożenku. Azaliż jego życie, którego rytm wyznaczają średniowieczne realia, dzielące dzień na porę pracy, modlitwy i posiłku, raptownie się zmienia, gdyż w opactwie dochodzi od zabójstwa. O zbrodnię oskarżony jest jeden z jego towarzyszy ze skryptorium, więc nasz Maler nolens volens rozpoczyna śledztwa, by ujawnić prawdę. Jego (nasze) dochodzenie – które będzie często rodziło skojarzenia z Imieniem róży Umberto Eco - to nic innego, jak szereg rozmów w klasztorze i wsi, w trakcie których odkrywane są liczne tajemnice, obciążające równocześnie zgoła inne osoby. W finale sprawy gracz musi więc wskazać jedną z nich i potem zmagać się z konsekwencjami swojej decyzji. W dodatku na tym jednym zabójstwie się nie kończy i w drugim akcie mamy kolejne śledztwo… W sumie historia składa się z trzech części, w trakcie których nasz bohater wchodzi w kolejne fazy swej egzystencji i kariery, które umożliwiają mu tytułowy pentiment (w łacinie oznacza skruchę, żal za grzechy), a więc dokonanie rozrachunku ze swoim życiowymi wyborami.


Atrakcją rozgrywki jest wędrowanie po opactwie i wsi (są też łąki, lasy, rzymski ruiny, lochy) i prowadzenie wspomnianych rozmów z napotkanymi osobami. Ich przebieg i efekt jest zależny od naszych predyspozycji, jak i wyborów. Już na wstępie gry określamy (wybierając z kilku dostępnych opcji) swoje pochodzenie, odwiedzanie miejsca (do wyboru jest m.in. Kraków, dzięki czemu Polska przewija się potem przez rozmowy w korzystnym kontekście), wykształcenie, zainteresowania… Szczycenie się studiowaniem teologii ułatwi nam prowadzenie dysput z mnichami, z kolei znajomość konkretnego języka da nam szansę na lepsze zrozumienie wielu ksiąg, z kolei przyznanie się do burzliwej przeszłości, pozwoli nam znaleźć wspólny język z pospólstwem, a nawet umożliwi frywolne rozmowy z mniszkami, które też mogą odsłonić tajemnice prowadzące do rozwiązania zagadki. Odpowiednie dialogowanie z daną postacią (i bynajmniej nie chodzi o potakiwanie), może spowodować, że ta podsunie nam do rozważenia nowy, interesujący trop.


Postacie niezależne (słynne NPC-e) mają do nas oczywiście różny stosunek. Niektóre na wstępie obdarzają nas nieufnością, z innymi konfliktujemy się w trakcie ostrej wymiany zdań, z paroma dochodzimy do porozumienia po okresie impasu… W grze nie słyszymy głosów, a jedynie czytamy wypowiadane przez siebie i innych kwestie. Zdania na ekranie pojawiają się, jako pisane na żywo (i towarzyszy temu charakterystyczny odgłos skrobania pióra o papier!), czasem z błędami (poprawianymi po sekundzie czy dwóch), co nadaje rozmowom autentyczności. Na początku gry można sobie też ustawić czcionkę wypowiedzi poszczególnych bohaterów, dzięki czemu jeszcze bardziej odczuwamy stan społeczny bohaterów: niepiśmienni posługują się prostym językiem (koślawą, prostą czcionką), a słowa osób wykształconych docierają do nas wykaligrafowanym gotykiem. Toczone rozmowy są podstawą poznawania historii, ale czasem, aby uzyskać przychylność innych osób, musimy wykonać z nimi jakąś czynność, co ma najczęściej formę zręcznościowych mini-gierek: możemy prząść wełnę, wyrabiać ciastka, nawet wziąć udział w karcianym turnieju. W ramach pracy śledczego w grę wchodzi również dokonanie ekshumacji (no, w zasadzie chodzi tylko o rozkopanie grobu) i uczestnictwo w pełnoskalowej bójce podczas zabawy w karczmie. Finał tych wszystkich zabiegów – do osiągnięcia po kilkunastu godzinach - jest nieco przewidywalny, ale jednak domyka dobrze historię. Nasz bohater odkrywa nareszcie prawdę, która oczywiście jest bardziej skomplikowana niż to się w trakcie pierwszego śledztwa wydaje.


Pentiment to dopiero pierwszy akt ofensywy Microsoftu na konsolę Sony. W planie wydawniczym na najbliższe dni i tygodnie są bowiem: Hi-Fi Rush (PS5, 19 marca), Grounded (PS4 i PS5, 16 kwietnia) i głośne Sea of Thieves (PS5, 30 kwietnia)!

Grę w wersji na Playstation 5 udostępnił nam Xbox Polska. W Pentiment można także grać na Playstation 4, Xbox Series X, Xbox One, a także na Nintendo Switch oraz komputerach osobistych (PC)

 
 

FACEBOOK

DREWNO opałowe,

pocięte, połupane,

300 zł/ m3.

Tel. 534-933-167 


 

Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA
Reklama
REKLAMA